Blog

Hej, kochany czytelniku! Dziś porozmawiamy o czymś bardzo ważnym, co istnieje (prawie) od początku świata. To piękna, choć czasem skomplikowana sprawa – małżeństwo. Wielu z Was zastanawia się: czy małżeństwo to chrześcijański koncept? Bez oceniania – jeśli też zadałeś sobie to pytanie raz czy dwa razy, to wiedz, że to naprawdę dobre pytanie! No to co – zaparzmy sobie wirtualną herbatkę, jak zawsze, i przyjrzyjmy się temu tematowi razem!

Małżeństwo w Biblii

Zacznijmy od Pisma Świętego, w którym cały koncept małżeństwa powtarza się taaaak wiele razy. Już pierwsza księga Biblii o nim wspomina: Księga Rodzaju 2:24:
„Dlatego mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną, i stają się jednym ciałem.”

Ten werset to podstawa. Pokazuje, że małżeństwo to związek stworzony przez Boga i składający się z mężczyzny i kobiety – męża i żony – we współczesnej kulturze trzeba to niestety wyraźnie zaznaczyć.

Po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, a tak naprawdę już w trakcie Jego nauczania, małżeństwo zyskało jeszcze głębsze i bardziej duchowe znaczenie.

List do Efezjan 5:25:
„Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie.”

To. Było. Rewolucyjne!

Małżeństwo nie tylko stało się świętym związkiem, ale też miało odzwierciedlać relację między Chrystusem a Jego Kościołem. Co za piękna analogia! Małżeństwo to o wiele więcej niż tylko mężczyzna i kobieta noszący obrączki i mieszkający pod jednym dachem. To misja pełna bezinteresownej miłości i ofiarności, głęboko zakorzeniona w Ewangelii.

Jeśli chcesz codziennie przypominać sobie o tej niezwykłej prawdzie, piękne cytaty biblijne o miłości i małżeństwie znajdziesz na Heavenly Wall Designs – to cudowne miejsce z chrześcijańską sztuką na ścianę, która naprawdę inspiruje.

Czy małżeństwo to chrześcijański koncept? Małżeństwo poza chrześcijaństwem

To oczywiste, że chociaż Jezus daje nam jasny obraz tego, czym jest małżeństwo, ludzie znają ten koncept w różnych kulturach i religiach. Istniało ono już w czasach starożytnych. I choć nie jestem historykiem, pamiętam, jak na lekcjach historii rozmawialiśmy o starożytnych plemionach i ich zwyczajach związanych z małżeństwem. Ale szczerze mówiąc, wierzę, że powszechność małżeństwa wcale nie zaprzecza Temu, kto je stworzył.

Spójrzmy na to uważnie. To, że małżeństwo istnieje w hinduizmie czy nawet islamie, nadal prowadzi nas do Tego, który je zaprojektował. Skoro to Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, to naturalne, że pragną oni wejść w związek między sobą.

To, co odróżnia małżeństwo chrześcijańskie od niechrześcijańskiego, to jego duchowy cel. Nie chodzi tylko o związek, uczucia, tradycje czy zakładanie rodziny. Chodzi o oddanie chwały Bogu i pokazywanie Ewangelii. Małżeństwo dosłownie odzwierciedla to, co Jezus zrobił dla Kościoła – czy to nie jest niesamowite?

(Jeśli chcesz zgłębić ten temat, zerknij na bloga o chrześcijańskim małżeństwie: Christian Wife Life.)

Małżeństwo kulturowe vs. małżeństwo chrześcijańskie

W wielu społeczeństwach małżeństwo opiera się na uczuciach, miłości, rodzinie, wspólnocie, a czasem nawet na pieniądzach czy statusie. Chrześcijaństwo jednak nadaje małżeństwu głębszy i niezachwiany wymiar:

• Przymierze, nie kontrakt – W przeciwieństwie do małżeństw opartych na wzajemnych korzyściach, małżeństwo chrześcijańskie to niezłomna obietnica przed Bogiem i ludźmi. To nie jest „Będę cię kochać, dopóki będziesz dla mnie dobry”, ale raczej „Będę cię kochać aż do śmierci”.

• Miłość odzwierciedlająca Chrystusa – W małżeństwie nie ma miejsca na egoizm, bo celem jest bezinteresowność. Miłość w chrześcijańskim związku to nie 50/50 jak w biznesie. To 100/100/100. 100% Boga, 100% męża i 100% żony.

• Skupienie na Królestwie Bożym – Boże małżeństwo jest częścią większej misji: wychowywania kolejnych pokoleń i budowania wspólnot w Jego imieniu. To coś więcej niż tylko społeczny zwyczaj – to powołanie od samego Boga.

Czy małżeństwo wciąż ma znaczenie?

TAK. Nawet w świecie zmiennych wartości i tożsamości, małżeństwo pozostaje centralnym punktem Bożego planu. To jak sanktuarium miłości, poświęcenia i służby. Nie przedawnia się i jego definicja się nie zmienia.

Małżeństwo to nie tylko sprawa dwojga ludzi – choć jako mężatka od prawie pięciu lat muszę przyznać, że potrafi być naprawdę fascynujące! – ale to też służba. To sposób wzrastania w Bogu i dojrzałości przez służenie sobie nawzajem, rezygnację z własnej wygody i naukę bezwarunkowej miłości.

Wiem, że na świecie definicje małżeństwa i związku potrafią się zmieniać (i to jak szybko! – już dawno przestałam nadążać). W niektórych szalonych krajach można nawet wziąć ślub z lalką. Albo z drzewem. Autorka tego bloga wstrzymuje się od komentarza w tej sprawie 😉

A jednak istota małżeństwa zaprojektowanego przez Boga pozostaje niezmienna. Nie podlega trendom ani modom. Ewangelia Mateusza 19:6:
„Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela.”
Ten fragment przypomina nam, że to Bóg stworzył małżeństwo.

(A jeśli jesteś w związku i chcesz budować go w czystości, koniecznie przeczytaj 7 zasad, które pomagają zachować czystość w relacji.)

A więc… Czy małżeństwo to chrześcijański koncept?

Tak i nie. Tak – bo to Bóg jest jego ostatecznym Stwórcą. To był Jego wspaniały pomysł, a prawa autorskie nie podlegają sprzedaży 😉 Ale też nie – w tym sensie, że małżeństwo istniało na długo przed tym, jak Chrystus przyszedł na ziemię, żył wśród nas, umarł i zmartwychwstał.

Sprawa wygląda tak: choć pojawienie się Jezusa na ziemi miało miejsce w konkretnym momencie historii, Jego obecność i cel były częścią Bożego planu od zawsze. Stary Testament jest pełen proroctw i zapowiedzi Mesjasza, który miał przyjść i zbawić. Podobnie małżeństwo – zostało ustanowione od samego początku, by odzwierciedlać coś o wiele większego niż ludzka namiętność. Zostało zaprojektowane, by ukazać głęboką tajemnicę miłości Chrystusa do Kościoła.

Oczywiście, koncepcja relacji między kobietą a mężczyzną istnieje w wielu kulturach i miejscach. Od starożytnych cywilizacji po współczesne ceremonie cywilne – małżeństwo od zawsze było fundamentem ludzkiej cywilizacji. Ale choć takie kulturowe wyrazy małżeństwa są ważne, brakuje im tego, co najistotniejsze – połączenia z Chrystusem i Jego ostateczną ofiarą.

Chrześcijański wzorzec małżeństwa

Boży zamysł małżeństwa wykracza daleko poza kulturowe rozumienie i tradycje – to coś więcej niż tylko umowa prawna, rozmnażanie się czy partnerska współpraca. Gdy dwoje wierzących łączy się w małżeństwie, stają się żywym odbiciem relacji Boga ze swoim ludem.

• Mąż reprezentuje Chrystusa – kochającego swoją żonę bezinteresownie i ofiarnie.
  
• Żona reprezentuje Kościół – odpowiadający miłością i poddaniem.

Ta dynamika jest wyjątkowa dla chrześcijańskiego rozumienia małżeństwa. Pokazuje jasno, że choć małżeństwo jest uniwersalną instytucją, to jego najgłębszy sens zakorzeniony jest w Bożym planie i misji Chrystusa.

Mam nadzieję, że to ostatnie zdanie odpowiedziało na Twoje pytanie: „Czy małżeństwo to chrześcijański koncept?” *siorbnięcie herbatki*
Daj znać w komentarzu, jeśli masz jakieś wątpliwości albo po prostu chcesz pogadać!