Blog

maj 23, 2025 11:08am
Jak oddawać chwałę Bogu… ciuchami?
32 Views
kobieta pokazująca jak oddawać chwałę Bogu, dotyka ciuchów w szafie

W miarę wiemy (mniej lub bardziej ;)) jak oddawać chwałę Bogu przez pracę, małżeństwo i ogólny styl życia. Ale czy kiedykolwiek pomyślałeś o modzie jako sposobie na głoszenie Ewangelii?

Ja tak 🙂 Dlatego właśnie w dzisiejszym artykule pokażę Ci, jak możesz przynosić Bogu chwałę przez swoje ubrania. Bo czy tego chcemy, czy nie – ubrania mówią. A jeśli coś przekazuje jakąkolwiek wiadomość, wierzę, że może też przekazywać Ewangelię.

Po przeczytaniu tego tekstu nie spojrzysz już na swoją szafę tak samo. A otwieranie szafy będzie jak… otwieranie Biblii.

No dobra, może nie aż tak, ale na pewno zobaczysz w ubraniach potencjał do ewangelizacji. Obiecuję!

Biblia o ubraniach

Jest mnóstwo znanych fragmentów biblijnych o ubiorze, które potrafimy cytować z pamięci. Wszyscy wiemy, że nie powinniśmy się martwić o to, co będziemy jeść czy w co się ubierzemy, a najpiękniejszą ozdobą kobiety nie jest biżuteria, ale dobroć i łagodny duch.

Ale jest w tym coś więcej! Nie martwić się – nie znaczy nie dbać. Na przykład: chrześcijanie nie powinni rozmyślać z niepokojem „czy jutro wystarczy mi na chleb? Albo lepiej – na pączka?”, ale z drugiej strony – nie dbanie w ogóle i jedzenie czegokolwiek, kiedykolwiek – to też nie jest oddawanie chwały Bogu.

Myślę, że ta sama zasada dotyczy ubrań – nie powinniśmy zjadać się od środka myślami typu „O nie, Lucyna ma jutro baby shower, a ja nie mam nowej sukienki/garnituru…”. Ale też – nie byłoby miłe i szanujące założyć dresy na tak ważną dla niej okazję.

Wyobraź sobie, że mimo tej rady, idziesz jednak na baby shower w dresie. Versus – zakładasz ładną sukienkę/garnitur, może nie nowy, ale elegancki. W pierwszym scenariuszu przekazujesz Lucynie, że jej dzień nie ma dla Ciebie znaczenia, a Ty nie masz ochoty celebrować nowego życia jak należy. Za to w drugim pokazujesz, że włożyłaś wysiłek i szacunek w przygotowanie się.

Widzisz? Ubrania MÓWIĄ – i mogą oddawać chwałę Bogu!

Ale przecież jesteśmy czymś więcej niż ubrania!

Prawda. Szafa pełna pięknych ubrań nie porównuje się do wartości łagodnego serca i charakteru kształtowanego przez Boga.

Ale jednocześnie – Twoje ubranie przemawia, zanim otworzysz usta. To ekstremalny przykład, ale: gdybyś zobaczyła kobietę w bardzo krótkiej, obcisłej, czerwonej sukience – czy pomyślałabyś od razu: „O, pewnie chrześcijanka”? Raczej nie, prawda?

Może oczywiście być wierząca – i może się to ujawnić w rozmowie, ale jej wygląd mówi coś zupełnie innego.

A co gdyby… sytuacja była odwrotna? Zobaczyłabyś kogoś ubranego w X, Y, Z i pomyślała: „Hmm, wygląda jak ktoś, kto chodzi za Chrystusem!”. Albo jeśli jesteś niewierząca – „Wygląda… inaczej. Ale tak pozytywnie inaczej!”.

Więc teraz zdradzę Ci, czym są te X, Y i Z – czyli czynniki, przez które możemy oddawać chwałę Bogu naszym stylem.

Czynnik X – Skromność

Oczywiście: jeśli chcemy, by nasz strój oddawał chwałę Bogu, powinien być skromny. A jednak… dziś „wolność” często rozumiana jest tak, jakby skromność była ograniczeniem.

Serce mi pęka, gdy widzę młode dziewczyny ubrane zbyt wulgarnie – i nie widzące w tym nic złego. Rodzice oczywiście powinni pokazywać dzieciom piękno i cel skromności, ale wiadomo, że z wiekiem zaczynamy eksperymentować z modą na własną rękę. I czasem zbłądzimy.

Skromne ubrania nie tylko zasłaniają ciało z klasą – one też odzwierciedlają Bożą czystość. Nie ma tu złotej reguły – wszystko zależy od kultury, miejsca, okazji.

Nie powiem Ci więc: „Sukienka powinna zakrywać ⅔ nogi, a dekolt nie powinien schodzić niżej niż 5 cm.” Każdy jest inny. Ale prawda jest taka – skromność zaczyna się w sercu.

Wszystko co ultraciśnięte, superkrótkie, czy prowokacyjnie wycięte – nie powinno znajdować się w chrześcijańskiej szafie. No dobra – może w pudełku z napisem „Tylko do sypialni małżeńskiej”. 😉

kobieta z brązowymi włosami obrócona tyłem i nosząca białą sukienkę oraz wianek

Czynnik Y – Elegancja

Nie bój się, nie chodzi o to, że wszyscy mamy paradować w formalnych strojach. Słowo „elegancja” bywa źle rozumiane. A oznacza po prostu: schludność, stosowność, szacunek dla innych.

Wiem, że Bóg patrzy na nasze serce – i widzi nas tak samo w piżamie, jak i w garniaku. Ale pomyśl inaczej: kościół to miejsce, do którego świadomie idziesz spotkać się z Królem i Jego wojskiem (czyli Bożą Armią!). Czy taka okazja nie zasługuje na szacunek i Twoje najlepsze ubranie?

Dziś wiele osób ubiera się do kościoła „na luzie” – ale to może wyglądać na brak szacunku. Wiem, że chcemy „być sobą” (ktoś mi może wyjaśnić, co to znaczy?), ale Biblia mówi, że dla dobra słabszych w wierze powinniśmy się ograniczać (1 Kor 8:13).

Zamiast więc zamieniać kościół w siłownię (wszyscy w dresach lub – o zgrozo – w legginsach), postarajmy się o elegancję. Albo chociaż smart casual. 😉

Czynnik Z – Ekspresja

Ha, tego się nie spodziewałeś, co?

Wierzę, że przez ubrania możemy nieść dobrą nowinę i chwałę Bogu. Śliczne, skromne sukienki w kwiaty oddają kobiece piękno, eleganckie koszule pokazują powagę, a niedopasowane skarpetki – że akceptujemy różnorodność.

Myśl nieszablonowo o modzie. Podążanie za trendami jest okej, ale podążanie za własnym stylem – jeszcze bardziej okej!

Nie mówię, że każdy ma się ubierać kolorowo i wyglądać jak klaun/autorka tego artykułu 😉 Chodzi o to, byś nosił to, co odzwierciedla Twoje wartości. Ja świętuję wolność w Chrystusie, nosząc to, co mnie wyraża (czyli kolorowe ubrania) i każde odcienie, które Bóg stworzył na tym świecie (czyli kolorowe ubrania… 98% czasu).

Ty wybierz swoje wartości i historie, które chcesz opowiadać strojem – tak, żeby ludzie mogli w Tobie zobaczyć Boga. Albo – przynajmniej – żeby zobaczyli Coś i zaczęli się zastanawiać, co to takiego. 🙂

Jak oddawać Bogu chwałę przez dbanie o ubrania?

Kto lubi robić pranie – ręka w górę! Moja już w górze! … Co, tylko ja?

No dobra. Ale jeśli Bóg dał Ci możliwość i środki, by kupić piękne ubrania, to warto je traktować z szacunkiem.

Pranie to wiadomo – każdy robi, bo nikt nie chce śmierdzieć 😉 Ale… jak przechowujesz swoje ubrania? Czy walają się po szafie, pogniecione i ściśnięte?

Kiedyś miałam totalny chaos w szafie. I nie mówię o lekkim bałaganie – mówię o KOSMOSIE. I wtedy zrozumiałam, że taki nieład to brak szacunku do prezentu, który dostałam od Boga.

Więc oddałam połowę rzeczy bezdomnym i na sprzedaż, a resztę pięknie ułożyłam. Teraz są schludne, nie gniotą się i dziękuję Bogu za nie za każdym razem, gdy otwieram szafę.

Modlę się też dziękczynnie, gdy składam pranie. „Dziękuję, Boże, że mam się w co ubrać, i dziękuję, że dałeś mi tak ładne ubrania!”. Pewnie jestem pierwszą osobą, która Ci to powiedziała 😉 Ale hej – skoro dziękujemy za jedzenie, to czemu nie za ubrania?

A co z budżetem na ubrania?

No właśnie. Dla jednego dana kwota to grosze, dla innego – wszystko, co ma.

Musisz sam wiedzieć w sercu, czy Twój budżet na ubrania jest „Boży”. Czasem naprawdę czegoś potrzebujemy, a czasem po prostu chcemy coś nowego – ale nawet wtedy można to robić z myślą o chwale Bożej.

No bo nie mów mi, że kupienie ładnej sukienki „dla męża” to nie jest myślenie godne chrześcijanki 😉 (No chyba że mówimy o sukience za milion monet z luksusowej marki…).

Swoją drogą – naprawdę nie uważam, że noszenie bardzo drogich ubrań pasuje do chrześcijańskiego ducha. Chyba że kupiłaś je w second-handzie za ułamek ceny. Ale nawet wtedy – duże logo może wyglądać jak przechwałka, więc lepiej uważać.

Warto inwestować w jakość, ale można oddawać Bogu chwałę modą codzienną – nie luksusową 🙂

Pamiętaj też, że za każdą rzeczą stoi ludzka praca – ktoś te ubrania zaprojektował, uszył, dostarczył. Kupując – wspierasz inne rodziny. I w ten sposób też oddajesz Bogu chwałę.

Dokładnie to robisz, robiąc zakupy w moim kolorowym sklepie – Marysia’s Colorful Closet – wspierasz nie tylko moją misję głoszenia Ewangelii przez kolory, ale też moją rodzinę.

Mam nadzieję, że ten artykuł Ci pomógł – może dał nowe spojrzenie na modę i Bożą chwałę albo zainspirował do przykładania większej uwagi do tego, co nosisz.

Jesteś dla mnie ważny, czytelniku, i cieszę się, że mogę towarzyszyć Ci w chrześcijańskiej podróży. A teraz daj znać w komentarzach, o czym mam napisać następnym razem!

Jeśli ciekawią Cię tego typu tematy, koniecznie zerknij na artykuły w sekcji „Kultura i wiara”!

Komentarze

POST A COMMENT

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Archiwa
Tagi